Obalamy mity o aplikacjach mobilnych – cz. 2

To już druga część naszego cyklu, w którym obalamy mity dotyczące świata aplikacji mobilnych — w dosyć „młodej” branży aplikacji mobilnych powstało i utrwaliło się ich wiele.
Z tego powodu niezorientowani przedsiębiorcy często ulegają powtarzanym w kółko opiniom i dokonują wyborów w oparciu o błędne założenia. Nieraz z powodu niedostatecznej wiedzy bazują swoje działania na własnych przypuszczeniach.

Bywa, że kierowani niepełnymi danymi i błędną analizą rezygnują z szansy, którą byłaby dla nich aplikacja albo narażają swój projekt na niepowodzenie poprzez niewłaściwe podejście.
W poprzednim odcinku rozprawiliśmy się m.in. z mitami o kosztach i tempie wykonania aplikacji, prześwietliliśmy też obietnicę szybkiego zarobku na oprogramowaniu mobilnym.

Tutaj przeczytasz pierwszą część artykułu

Pora na ciąg dalszy naszej demaskatorskiej analizy.

Mit 8: Firmy programistyczne zbudują aplikację mobilną nieodpłatnie w zamian za udział w przyszłych zyskach

Często do firm programistycznych zgłaszają się osoby, które mają pomysł, ale nie mają wystarczających środków na jego realizację lub nie zdają sobie sprawy z tego, ile to kosztuje. Liczą na to, że ich pomysł zachwyci wykonawców do tego stopnia, że zdecydują się zrealizować go za darmo — w zamian za obietnicę udziału w przyszłych zyskach.
Rzeczywistość jednak nie wygląda tak kolorowo. Sam pomysł nie ma żadnej wartości, a wykonanie aplikacji mobilnej wymaga zaangażowania niemałych środków finansowych. Rozwijanie produktu na wysoce konkurencyjnym rynku jest zadaniem długoterminowym. Firm programistycznych zwyczajnie nie interesuje tego typu propozycja — zwłaszcza że wiele z nich rozwija swoje własne produkty.

Mit 9: Jedna platforma mobilna w zupełności wystarczy

Aplikacja mobilna przeznaczona na rynek masowy musi być obecna zarówno na iOS, jak i na Androidzie. Mają one największą bazę użytkowników. Deklasują pod tym względem konkurentów — Windows Phone i BlackBerry. Projektowanie aplikacji, która będzie obsługiwać wyłącznie jedną platformę, ogranicza jej wartość rynkową i torpeduje realizację postawionych przed nią celów. Wersje aplikacji skrojone na miarę dla każdej z platform dotrą do liczniejszego grona użytkowników. Dlatego jeśli dysponujemy ograniczonym budżetem warto najpierw udostępnić MVP (wersję minimum) aplikacji na obie najpopularniejsze platformy, zamiast wystartować z kompletnym produktem tylko na jedną z nich.

Mit 10: Właściciele firm powinni wprowadzać aplikacje mobilne tylko wtedy, gdy wiedzą o nich wszystko

Zapoznanie się z procesem budowy aplikacji mobilnych przed złożeniem zamówienia na ich wykonanie i wdrożenie na pewno jest pomocne, ale nie jest to warunek konieczny. Warto jednak przygotować tzw. brief aplikacji mobilnej, aby w łatwy i zrozumiały sposób móc przedstawić swój pomysł wykonawcy — do przygotowania takiego dokumentu nie jest wymagana wiedza techniczna.
Warto upewnić się, że firma której zamierzamy powierzyć taki projekt chętnie dzieli się wiedzą oraz pomaga w wyborze optymalnych rozwiązań na każdym z etapów — chociażby prosząc o kontakty referencyjne do klientów.

Mit 11: Aplikacje mobilne są przeznaczone tylko na smartfony

Chociaż posiadacze smartfonów stanowią najliczniejszą grupę użytkowników aplikacji mobilnych, warto pamiętać także o innych urządzeniach — tabletach, smartwatchach, telewizorach.
Wybór zależy od zastosowania produktu i jego grupy docelowej, np. aplikacja z rozkładem jazdy pociągów powinna być dostępna przede wszystkim na smartfona, książka kucharska najlepiej sprawdzi się na tablecie, a aplikację z powiadomieniami o nadchodzących spotkaniach możemy “nosić” w zegarku.
Oczywiście nie jesteśmy ograniczeni do wyboru tylko jednego urządzenia — w niektórych przypadkach przygotowanie osobnych aplikacji z myślą o różnych urządzeniach będzie uzasadnione.

Mit 12: Funkcje aplikacji mobilnej liczą się bardziej niż jej użyteczność

Nowe aplikacje pełne fantastycznych funkcji pojawiają się codziennie. Łatwo jest dać się porwać towarzyszącej im promocji i zachwytom. Tymczasem najważniejsza jest zdolność odróżnienia funkcji od korzyści. Bynajmniej nie są one tym samym. Rację bytu aplikacji mobilnej stanowi jej użyteczność — jest ona podporządkowana określonemu celowi. Jeśli nie spełnia go skutecznie, nie oferuje satysfakcjonującego doświadczenia konsumenckiego, wówczas nikt po nią nie sięgnie.

Mit 13: Liczba instalacji to warunek powodzenia aplikacji mobilnej

Marketerzy aplikacji mobilnych częściej przedkładają ilość nad jakość. Wiele firm stara się za wszelką cenę zwiększyć liczbę instalacji. Strategia ta zwykle działa tylko pozornie – pozyskany w ten sposób ruch ma niską jakość i nie wnosi niczego wartościowego w rozwój biznesu. Użytkownicy nie są dostatecznie aktywni, zaś ich obecność nie przynosi korzyści finansowych. W rezultacie aplikacja mobilna nie generuje spodziewanych zysków.
Dlatego warto zadbać o mechanizmy, które sprawią że zadowoleni użytkownicy sami będą polecać aplikację swoim znajomym.

Mit 14: Trzeba odnieść natychmiastowy sukces

W branży aplikacji mobilnych panuje duża konkurencja. Nowy produkt nie zdobędzie z miejsca ogromnej popularności. Firma wchodzi na nieznany rynek — będzie uczyć się krok po kroku, aby się na nim utrzymać. Wymaga to wytrwałości i determinacji. Należy więc zacząć od stworzenia prostej w obsłudze, intuicyjnej aplikacji, którą użytkownicy skłonni będą pobrać. Można ją zbudować z myślą o swoich klientach, świecie biznesu lub odbiorcy masowym. Przy tym nie wolno zapomnieć, że aplikacja mobilna nie jest sama w sobie strategią. Bez odpowiedniej promocji zostanie szybko zapomniana.

Mit 15: Tworzenie aplikacji mobilnej to proces szybki i prosty

Wykonanie dobrej aplikacji mobilnej wymaga wiedzy i czasu. Ukończenie bardziej złożonych projektów zajmuje zwykle od 2 do 3 miesięcy. Niektóre aplikacje — zwłaszcza gry i aplikacje reklamowe — mają bogatą grafikę, toteż stworzenie koncepcji i późniejsza jej realizacja jest szczególnie czasochłonna. Wybrana i platforma i rodzaj urządzeń nie mają większego wpływu na tempo prac i ich wycenę. Ważniejsza jest planowana ilość funkcji i osobnych ekranów.

Epilog

Mamy nadzieję, że nasz krótki edukacyjny cykl był pomocny w oddzieleniu faktów od fikcji.
Chcieliśmy, aby był także inspiracją do działania dla każdego, kto zastanawia się nad zrealizowaniem swojego pomysłu.
Świadomość przedstawionych przez nas kwestii pozwoli przygotować precyzyjną, przemyślaną strategię działania i uniknąć chaosu podczas jej realizacji. Powodzenia!

udostępnij ten wpis